(0)
    Korzyści płynące z zabawy sensorycznej

    Korzyści płynące z zabawy sensorycznej: jak zabawa sensoryczna wpływa na rozwój

    Chcesz wprowadzić zabawę sensoryczną? My ją uwielbiamy i wyśpiewujemy peany na jej cześć, dlatego dziś podamy Ci kilka przykładów, jak taki rodzaj zabawy pomaga dziecku się rozwijać.

    Może nie wydaje się aż tak dobroczynna, ale uwierz: lista korzyści płynących z zabawy sensorycznej jest baaardzo długa. To ciekawe podejście, dzięki któremu Twój maluch może rozwijać się na różne nieprawdopodobne sposoby (przypomnij sobie o tym, gdy następnym razem będziesz zbierać z podłogi rozciapcianą galaretkę…policz do dziesięciu, pomaga).

    W zabawie sensorycznej chodzi głównie o frajdę, dlatego czasem może się wydawać nieco chaotyczna. Ale to naprawdę działa. Dziecko odkrywa w niej świat za pomocą zmysłów, co z kolei przekłada się na rozwój zdolności kognitywnych (czyli po prostu… myślenia).

    Czasem zabawę sensoryczną nazywa się „brudną” (zwłaszcza w przypadku bobasów i młodszych dzieci). Ale zaczekaj. Zanim zasądzisz, że to zbrodnia przeciwko czystości w domu, pozwól nam stanąć w jej obronie. Zacznijmy od tego, że 90% mózgu dziecka rozwija się przed piątym rokiem życia, dlatego te pierwsze lata to kluczowy czas, który warto poświęcić na naprawdę poważną i intensywną zabawę. Ekstra, prawda?

    Jeśli Twoje dziecko rozumie już polecenia, spróbuj wykorzystać je w zabawie, na przykład zachęcając je do narysowania na piasku jakiegoś kształtu. Taki rodzaj niewymuszonej interakcji wspiera rozwój dziecka w bardzo efektywny sposób.

    2. Smak

    W życiu są pewne tylko trzy rzeczy. Oprócz tych dwóch, o których nie będziemy tu wspominać, to wiadomo jeszcze, że według małych dzieci wszystko nadaje się do jedzenia. Właśnie dlatego w trakcie aktywności wykorzystujących zmysł smaku trzeba je cały czas naprowadzać. Takie zabawy wzbudzają dziecięcą ciekawość związaną z nowymi wrażeniami i doświadczeniami smakowymi, a samo nazywanie smaków rozwija ich umiejętności językowe.

    W przypadku starszych dzieci w smakową zabawę sensoryczną można przemienić wspólne pieczenie (będą bardzo szczęśliwe, zlizując lukier z łyżki), a maluszki na pewno chętnie skosztują różnych owoców: od chrupiącego jabłka po cierpkiego i soczystego ananasa. Pycha!

    Podczas wielkiego smakowania przy okazji podpytaj dzieci, co lubią, a czego nie. Chodzi o to, by same lepiej rozumiały swoje preferencje i wiedziały, jak Ci o nich powiedzieć (wygrana dżemu z brokułem może być dla Ciebie bolesna, ale cóż).

    3. Węch

    Zabawa sensoryczna często obejmuje różne zmysły, a węch może stanowić ciekawe uzupełnienie aktywności. Weźmy na przykład mycie rąk. Dziecko poczuje dotyk wody i zobaczy bąbelki, a do jego noska dojdzie także zapach mydła.

    Wrażeń węchowych można też dostarczyć dziecku inaczej. Powkładaj do butelek zwykłą watę, zalej ją olejkami zapachowymi (polecamy lawendowy, cynamonowy i cytrynowy), a następnie daj maluchowi do powąchania. W przypadku bobasa obserwuj tylko jego reakcję – już samo wąchanie sprawi mu frajdę. Z kolei starsze dzieci mogą spróbować odgadnąć, co to za zapachy. W tym celu stwórz karty wyrazowe lub obrazkowe, które będą przedstawiały dany zapach, i poproś dziecko o przyporządkowanie ich do określonych butelek.

    Jeśli bawicie się na zewnątrz, poszukaj pachnących liści lub kwiatów, a następnie stwórz jedyne w swoim rodzaju „eliksiry” albo nawet „perfumy”. Porozmawiaj z dzieckiem na temat zapachu każdej mikstury i zachęć je, aby samo zastanowiło się, jakie są cechy charakterystyczne różnych liści i kwiatów.

    4. Słuch

    Nawet jeśli spod Waszych palców nie od razu wydobywają się miłe dla ucha dźwięki, nic straconego. Zabawę dźwiękami warto rozpoczynać stopniowo. Przypomnijcie sobie, jak brzmi trawa łamiąca się pod stopami albo szelest wody wypływającej z węża ogrodowego.

    Wymieńcie wszystkie zwierzęta, które znacie. Następnie poproś swoje dziecko, żeby udawało świnkę, lwa lub małpkę. Jeśli to zadanie jest za trudne, skorzystaj z pomocy wizualnych. Pokaż dziecku zwierzęta z serii LEGO® DUPLO®, żeby maluch wiedział, co masz na myśli. Gdy podrośnie, możesz zamienić się z nim rolami – Ty będziesz udawać odgłosy, a dziecko nazywać zwierzątka.

    Skąd ta zmiana? Jeśli maluch potrafi odróżnić bębenek od trójkąta (albo świnię od lwa), to znaczy, że umie rozróżniać sylaby oraz lepiej słyszy rymy i poszczególne słowa, a to kolejny krok na drodze do uczenia się czytania i pisania na późniejszym etapie rozwoju.

    Aby pokazać dziecku cały wachlarz różnych dźwięków (zapinanie i rozpinanie suwaka, otwieranie i zamykanie zamka, łączenie i rozdzielanie klocków), stwórz własną tablicę manipulacyjną z klocków LEGO DUPLO i innych elementów.

    5. Wzrok

    Dzieci uczą się także poprzez naśladowanie, a obserwowanie świata wokół pozwala im zrozumieć, jak on właściwie działa.

    Jeśli nie boisz się bałaganu, zachęć dziecko do pomieszania różnych kolorów farb. Obserwując, które kolory dobrze się ze sobą łączą, a które niekoniecznie, maluch rozwija umiejętność rozwiązywania problemów. Jeśli jednak chcesz uniknąć bałaganu, ale osiągnąć podobny efekt, pobaw się z dzieckiem w grupowanie kolorów. Wymieszaj klocki LEGO DUPLO w różnych kolorach i poproś dziecko, żeby podzieliło elementy na grupy kolorów. Świetnym pomysłem na zabawę dla rocznych i starszych dzieci będzie również spacerowanie i szukanie. Porozkładaj klocki LEGO DUPLO w różnych miejscach w domu i w ogrodzie i kibicuj maluchowi, gdy będzie próbował je wszystkie odnaleźć!

    Z kolei dzięki sortowaniu rzeczy według kolorów, kształtów, rozmiarów czy tekstur dziecko postawi pierwsze kroki w wielkim świecie matematyki i będzie szlifowało umiejętności rozwiązywania problemów.

    Oto one – wymieniliśmy całe mnóstwo korzyści płynących z zabawy sensorycznej! Jedyny zmysł, który pominęliśmy, to filmowy „szósty zmysł” – niech pozostanie tajemnicą. Dobrej zabawy!