(0)
    Prezentacja pierwszych Deceptikonów z serii LEGO® Icons Transformers

    Prezentacja pierwszych Deceptikonów z serii LEGO® Icons Transformers

    Jeśli znasz sagę o zmiennokształtnych robotach, dobrze wiesz, że kanwa tej opowieści to walka dwóch frakcji Transformersów: Autobotów i Deceptikonów.

    W naszej ofercie mamy już dwa zestawy z serii LEGO® Transformers będące replikami Autobotów, jeden to ich przywódca Optimus Prime, a drugi to ulubieniec fanów Bumblebee.

    Przyszła pora na przeciwników, czyli Deceptikony. Zaczynamy od Soundwave’a, ważnego członka tej grupy, który wiernie służy Megatronowi. Jest szpiegiem Deceptikonów i mistrzem komunikacji, który przechwytuje sygnały i zbiera informacje dla swojej frakcji.

    Przygotowując się do premiery tego zestawu, rozmawialiśmy z superfanem Transformersów i projektantem LEGO Áronem Gerencsérem. Áron opowiedział nam o szczegółach projektowania modelu LEGO Icons Transformers: Soundwave.

    Marzenia z dzieciństwa z klocków

    Praca nad zestawem z Transformersami była spełnieniem marzeń Árona, które kiełkowały w nim od najmłodszych lat.

    „Od dzieciństwa uwielbiam Transformersy”, mówi Áron. „Zbieram zabawki, odkąd pamiętam i mam już kolekcję ponad pięciuset figurek – a to jeszcze nie koniec!”.

    Áron dobrze wie, jakie znaczenie dla tego uniwersum ma Soundwave.

    „Konstrukcja Soundwave’a jest kultowa, a dzięki niektórym jego elementom mogliśmy zaprojektować całkiem nowe, ciekawe funkcje w zestawie – to kolejny poziom budowania”.

    Od czego zatem projektant LEGO, a jednocześnie fan Transformersów, zaczął tworzenie tego modelu?

    „Najpierw musiałem wymyślić, jak zaprojektować otwierany deck do kaset”, tłumaczy Áron. „Miał on być punktem odniesienia, jeśli chodzi o wielkość całego modelu. Chciałem też, aby wszystko dobrze i płynnie działało mechanicznie, więc deck przy zamykaniu musiał wydawać dźwięk charakterystycznego kliknięcia”.

    Zanim Áron i jego zespół skupili się na wyglądzie modelu, musieli być pewni, że będzie można go przekształcać.

    „Gdy już opracowaliśmy funkcje tego modelu, przyszła pora na design. Model musiał być w odcieniach niebieskiego i srebrnego i na pierwszy rzut oka wyglądać jak magnetofon na małe kasety”, wyjaśnia Áron. „Model przekształca się w robota tak jak oryginalne zabawki, więc nogi, ręce i głowa przy tym procesie składają się w ten sam sposób”.

    Choć wydaje się to łatwe, Áron podkreśla, jak skomplikowane było to zadanie.

    „Soundewave’a zmienialiśmy jakieś 30 razy”, dodaje. „Ponieważ elementy w modelu mają różne kształty i formy, a do tego miały się przekształcać i być wierne oryginałowi, trudno było zaprojektować ten zestaw tak, aby zachować wszystkie nasze zasady projektowania”.

    Áronowi to wyzwanie dało mnóstwo satysfakcji.

    „Bardzo dobrze się bawiłem podczas tworzenia tego modelu i dawał mi on motywację do działania, a do tego miał dla mnie osobiście znaczenie”.

    Figurka składa się z 1505 elementów, a w zestawie jest rakieta, miotacz laserowy i strzałki. Można ją bez problemu przebudować w magnetofon i z powrotem na robota – bez konieczności rozkładania całego modelu.

    A ponieważ z Soundwavem nieodzownie kojarzy się dźwięk, dorzuciliśmy do zestawu też klocek z dźwiękiem. Wystarczy wcisnąć przycisk odtwarzania, aby z modelu wydobył się nagrany głos i inne efekty dźwiękowe.

    Robot to nie wszystko

    Zestaw LEGO Soundwave to nie jeden robot – towarzyszą mu też dwa inne Transformersy, które zawsze są u jego boku.

    A ich zaprojektowanie to nie była wcale taka prosta sprawa.

    „Ravage i Laserbeak to był zupełnie inny poziom” – wspomina Áron. „Same w sobie były mniejsze niż główny model, a do tego musiały się zmieścić w miejsce kaset, czyli mieliśmy na nie naprawdę niewiele przestrzeni. Choć musiały mieć określony kształt i rozmiar, musiały być takie, aby można je było zbudować i aby stały stabilnie w różnych ustawieniach”.

    Projektanci LEGO są znani z tego, że w swoich zestawach ukrywają ciekawe elementy, ale dla Árona to było naprawdę trudne zadanie, głównie ze względu na to, jak roboty zmieniają kształty.

    Trudne nie znaczy niemożliwe, dlatego i w jego modelu znajdziesz kilka niespodzianek.

    „Z boku tabliczki z informacjami umieściliśmy maleńki magnetofon kasetowy, który dzięki dwóm dekoracyjnym płytkom można ozdobić po swojemu. Do tego jest kieszeń na płytki”, chwali się projektant. „W zestawie są też różne oczy oraz naklejki inspirowane oryginalną zabawką – dzięki tym elementom fani sami decydują, jak ich Deceptikon będzie prezentował się na półce”.

    Ulubione roboty-nieroboty na świecie

    Transformery skradają serca fanów już od czterdziestu lat, a przez ten czas nie straciły wcale na światowej popularności.

    Zapytaliśmy Árona, dlaczego tak się dzieje.

    „Roboty są po prostu fajne! A takie, które zamieniają się w coś innego, są jeszcze fajniejsze!”, podkreśla. „Ten motyw przemawia do różnych grup wiekowych i różnych środowisk fanów, bo zawsze mogą znaleźć w tym uniwersum coś nowego i świeżego, ale elementy Transformersów są im dobrze znane. Właśnie taka różnorodność jest największą siłą tej serii”.

    Szukasz zestawu do ustawienia na półce z modelami Optimusa Prime’a i Bumblebee? A może prezentu dla fana lub fanki tego uniwersum? Deceptikon Soundwave sprawdzi się w sam raz!

    HASBRO and TRANSFORMERS and all related trademarks, characters, logos, names and storylines are owned by Hasbro, Inc. ©2025 Hasbro.