(0)
    Wywiad z projektantem zestawu LEGO® Klub jazzowy
    Budynki modułowe LEGO®ProduktyWięcej

    Wprowadzamy jazzowy klimat z Andersonem Wardem Grubbem

    Projektant LEGO®, Anderson Ward Grubb, zabiera nas za kulisy Klubu jazzowego i opowiada o fascynujących historiach i sekretach, które skrywa ten najnowszy budynek modułowy.

    Kipiąca od frapujących detali, zabawnych wątków fabularnych i innowacyjnych technik budowania seria LEGO Modular Buildings to wyraz klockowego geniuszu. Anderson Ward Grubb to jeden z projektantów LEGO, którzy opracowali Klub jazzowy. Dziś opowiada nam o współpracy zespołu nad tymi niesamowitymi zestawami.

    Skąd decyzja o tym, aby nowym modelem był klub jazzowy?

    Istnieją dwa powody: pierwszy jest praktyczny, a drugi nieco bardziej emocjonalny. Z praktycznego punktu widzenia historie, które chcemy opowiadać za pomocą budynków modułowych, muszą zmieścić się w relatywnie małej przestrzeni. Gdy stawiamy cztery ściany i schody, ta przestrzeń znika w mgnieniu oka! Kluby jazzowe to najczęściej kameralne miejsca, dlatego wydawały się nam idealną lokalizacją.

    A jeśli chodzi o emocje — jazz i sama idea klubu jazzowego działają na wyobraźnię. Wystarczy wyobrazić sobie klimatyczną muzykę, ekscytujące wieczory na mieście i żywą energię oraz styl minionej ery. Zależało nam na tym, aby zestawy modułowe pozwalały czerpać radość nie tylko z samego budowania, lecz także z wycieczki do tętniącego życiem miasta, w którym dużo się dzieje. A klub jazzowy świetnie pasował do tego założenia!

    Klub ma do zaoferowania nie tylko muzyczną rozrywkę… Zauważyliśmy minifigurkę magika z kapeluszem i króliczkiem. Czy magia i jazz mogą iść w parze?

    Oczywiście, że tak! Kameralne miejsca, w których odbywają się występy, często goszczą różnego typu artystów, aby wypełnić grafik i zapewnić atrakcje przez całą noc… Występy, które nie do końca pasują do profilu miejsca, są przesuwane na późne godziny nocne. Sam w takich uczestniczyłem! Ten zestaw to ukłon w stronę wszystkich performerek i performerów, którzy występują kiedy i gdzie tylko się da, aby się wybić i zrobić karierę.

    Postać magika pozwoliła nam dodać białego króliczka, którego mogliśmy powiązać z ogródkiem warzywnym na dachu. To tam znajduje się przeznaczona dla niego uprawa chrupiących marchewek. Uwielbiamy dodawać urocze zwierzaki do budynków modułowych.

    Budynki modułowe mają to do siebie, że sam sposób ich zaprojektowania w sprytny sposób podpowiada różne opowieści! Czy możesz opowiedzieć nam o historiach, które pojawiają się w tym modelu?

    Kluczowa opowieść w Klubie jazzowym rozgrywa się wokół głównej postaci — wykonawczyni, która przygotowuje się do występu. Może odebrać gotową sukienkę od krawca, założyć ją w garderobie, spotkać się z menedżerem w jego biurze, wrzucić coś nad ząb przed występem i wreszcie — zaśpiewać w klubie.

    Pojawiają się też małe opowiastki, które nawiązują do poprzednich zestawów z budynkami modułowymi. Jednym z moich ulubionych nawiązań tego typu jest wiewiórka, która uwiła sobie gniazdko z liści na dachu klubu. Liście wyglądają dokładnie tak samo jak te, które opadły na chodnik przed Księgarnią, więc wiemy już, skąd wiewiórka je zabrała. Kolejnym ciekawym nawiązaniem jest dzieło sztuki, które wisi na ścianie garderoby. Jest utrzymane w tej samej stylistyce co inne obrazy z galerii Hotelu butikowego… więc pewnie właśnie tam zostało zakupione.

    Moja ulubiona historia ma otwarte zakończenie i mam nadzieję, że dzięki temu pobudzi wyobraźnię fanów! Klub jazzowy ma własną kasę biletową, gdzie trzeba kupić wejściówkę na występ. Tuż obok klubu znajduje się mała pizzeria. A co gdyby klient, który kupił kawałek pizzy, mógł wejść do klubu za darmo? Może menedżer klubu i pizzerman dogadali się i kawałek pizzy jest bezpłatną wejściówką na występ? A może to wszystko jeden wielki, połączony biznes? Sami zdecydujcie.

    Wygląda na to, że projektowanie zestawu i wymyślanie tych historii sprawiło ci mnóstwo frajdy. Czy masz jeszcze inne zabawne wspomnienia z pracy nad tym projektem?

    Spędziliśmy mnóstwo czasu, robiąc burze mózgów. Zastanawialiśmy się, co powinno dziać się na ostatnim piętrze budynku… Muszę przyznać, ze niektóre pomysły były naprawdę szalone! W pewnym momencie mieliśmy wizję pomieszczenia za kulisami klubu, ale ze śmiesznym akcentem. Ktoś zasugerował, że w karty przy stole mogłyby grać… psy! Ten zabawny pomysł mógłby wszystkich rozbawić, ale nie do końca pasował do charakteru budynków modułowych.

    Czy pizzeria i krawiec to elementy, które miały być w zestawie od samego początku?

    Mieliśmy różne wizje tego, jak powinny wyglądać mniejsze przestrzenie wokół Klubu jazzowego. Jeden ciekawy pomysł opierał się na tym, że każde miejsce byłoby w pewien sposób powiązane z muzyką, dźwiękami lub hałasem. Zgodnie z tym scenariuszem apartament na samej górze zamieszkiwałaby osoba, która przez cały ten jazgot miałaby ciągłe problemy ze snem! Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy, że każda przestrzeń będzie miała coś wspólnego z postacią główną — piosenkarką.

    Które aspekty lub elementy tego zestawu należą do twoich ulubionych?

    W tym zestawie najbardziej podoba mi się niesamowity skład minifigurek… a w szczególności nowe zdobienia postaci piosenkarki jazzowej i jej zespołu! Nasz grafik, Ashwin Visser, włożył w ich projekt mnóstwo serca. Wielkie brawa dla Ashwina! Innym aspektem, który bardzo mi się podoba, jest technika budowania zastosowana w przypadku wejścia do lokalu. Uznałem, że fajnie będzie zastosować kąt 45 stopni w różnych miejscach modelu, dzięki czemu udało nam się uzyskać schludny wygląd budynku… w ten sposób zbudowaliśmy wejście główne i złożyliśmy biurko w biurze menedżera. Te ciekawe zastosowania są dowodem na to, że podczas budowania z klocków LEGO nie wszystko musi być ustawione pod kątem prostym.

    Czy w Klubie jazzowym pojawia się jeszcze coś nowego lub wartego uwagi?

    Oczywiście! Nowym elementem powstałym na potrzeby tego zestawu jest strunowa gitara basowa. Została ona opracowana dla aplikacji LEGO VIDIYO™, ale nigdy dotąd nie trafiła jeszcze do zestawu, więc to chyba musiało być przeznaczenie. Może wybraliśmy właśnie Klub jazzowy, aby ten element mógł trafić do rąk fanów? Oprócz tego w zestawie występuje też nowy element LEGO w kształcie łuku, który został wbudowany do pieca na pizzę, a tak naprawdę to nadkole samochodów i ciężarówek LEGO.

    To nie wszystko! Nadruk na pizzy też jest zupełnie nowy! Poprzedni wkrótce zostanie wycofany, więc mieliśmy przyjemność zaprojektowania nowego wzoru. Choć to może zabrzmieć kontrowersyjnie, przez pewien czas zastanawialiśmy się, czy nie zaprojektować pizzy z kawałkami ananasa. Wtedy moglibyśmy użyć choć jednej minifigurki ze zniesmaczoną miną! Ostatecznie jednak stworzyliśmy nadruk, który może pojawić się w wielu przyszłych zestawach, dlatego wybraliśmy coś bardziej… apetycznego.