LEGO®
Rozdział 2

Bursztynowa równia pochyła – rozdział 2: Rainburrow

Pod tawerną Yanga...

Z początku ulżyło mi, że trafiam do Rainburrow przez ukrytą zapadnię, ale gdy widzę, w jakim stanie jest „melina” Chamille, aż robi mi się niedobrze. Gdzie by nie spojrzeć, wszędzie leżą skrzynki i pudła wypełnione rzeczami, które prawie na pewno nie powinny znaleźć się w jej posiadaniu. Widocznie Karlof nie mylił się co do jej sposobu spędzania czasu...

„Jesteś wcześniej!” – dobiega mnie głos z ciemnego zakątka, który oświetla jedynie kilka monitorów. Chamille dopija resztki soku i praktycznie przeskakuje przez krzesło, żeby się ze mną zobaczyć. „Kopę lat, Sky! Nie musisz wymyślać misji w snach tylko po to, żeby się ze mną zobaczyć”.

Śmieję się nerwowo, jednocześnie starając się ukryć to, co sądzę o jej obecnych działaniach, nawiązując niezobowiązującą pogawędkę i pokrótce opowiadając o mojej wizji. Ledwo kończę opisywać wioskę, a Chamille wskakuje na swoje krzesło i zaczyna stukać w klawiaturę. Po kilku sekundach pokazuje mi uroczą wioskę, która wygląda dokładnie tak, jak ta z mojej wizji.

„Zaczynamy! To tuż w dole doliny pod Nawiedzonym Wzgórzem. Co najmniej sześciu blogerów kulinarnych twierdzi, że mają tam najlepsze zapychacze w świecie NINJAGO®. Chyba będą dla Ciebie konkurencją, Sky – ale przecież to nie jest prawdziwy powód, dla którego tak bardzo chcesz się tam udać, mam rację?”

Skoro wioska w dolinie naprawdę istnieje, to może mój sen rzeczywiście był wizją, a moja matka wciąż tam jest! Jest tylko jeden sposób, by to sprawdzić...